Jak stworzyć prawdziwe, budujące „Kocham Cię” ?

Wierzę w to, że rodzice powtarzają swoim dzieciom słowa „kocham Cię” tak często jak jest to możliwe. Wydaje się, że znacznie częściej mówimy to dzieciom, które są małe.

Zastanawialiście się czym tak naprawdę jest miłość. Jak wytłumaczyć dziecku ogrom znaczenia tych słów? Jak przekazać ile kryje się w tym magicznym wyrazie – kocham? Dzieciaki są bystre i często maskują niedobór wiedzy chcąc zadowolić rodziców. Można to łatwo zaobserwować przy brzydkich wyrazach. Pewnie każdemu się to przytrafiło. Maluch przynosi słówko, które niekoniecznie jest odpowiednie dla dorosłych a co dopiero dla dziecka. Pierwszą reakcją jest wybuch śmiechem, co dziecko odczytuje jako coś pozytywnego, więc zaczyna powielać zachowanie, aby dalej wywoływać pożądaną reakcję. A jak to jest z wypowiadanym „kocham cię”? Nad tym nikt się nie zastanawia, bo przecież nie ma nic piękniejszego niż wtulające się maleństwo mówiące: kocham Cię mamo”.

Dzisiaj chciałabym wam przedstawić jedno z ćwiczeń, które ma na celu uświadamianie dzieciom, co kryje się za tym stwierdzeniem, które wywołuje u rodziców kompletne zmiękczenie serca, które wydawało by się cudownym hasłem pomagającym uniknąć konsekwencji nieodpowiedniego zachowania, które może być traktowane jak wyzwalacz przytulasów i uśmiechów u dorosłych. Świat jest już tak skonstruowany, że oprócz przyjemności mamy również obowiązki. Taka kolej rzeczy przeplata się przez całe życie. Każdy, kto pracował nad relacją z drugą osobą, na której mu zależy, doskonale wie, że miłość to, poza wieloma przyjemnymi chwilami, również, nie ma co ukrywać, często ciężkie brzemię. Człowiek gotów jest na wiele poświęceń. To właśnie w imię bezwarunkowej miłości rodzice potrafią zepchnąć potrzeby, nawet te podstawowe jak potrzeba jedzenia czy odpoczynku, na dalszy plan. Uważam, że im wcześniej zaczniemy pokazywać dzieciom sztukę kompromisu, dbania o potrzeby innych z uwzględnieniem własnych granic, tym lepiej dla naszych szkrabów. No tak, gadka szmatka, ale jak w sumie uświadamiać czteroletnie dziecko czym jest poświęcenie w imię miłości, przecież to skomplikowane często nawet dla dorosłych doświadczonych wieloma, trudnymi życiowymi sytuacjami…

Zaczęliśmy z chłopcami od ćwiczenia „Fabryka drobnych przyjemności” autorstwa Gilles Diederichs. Pomaga ono wyrazić budujące i prawdziwe „kocham Cię”. Proponowane ćwiczenie pozwala wszystkim członkom rodziny obdarzyć się wzajemną uwagą i szacunkiem, a do jego wykonania potrzebna jest kartka papieru i długopis.

Na czystej kartce papieru rysujemy tabelkę. Po lewej stronie umieszczamy imiona członków rodziny a na górze kolejne tygodnie miesiąca (tydzień pierwszy, tydzień drugi itd. Kolejnym etapem jest planowanie. Każdy planuje jedną drobną rzecz, którą zrobi z myślą o innym członku rodziny. Chodzi o to, aby każdy wyszukał i zaplanował jakąś przyjemną rzecz z myślą o drugiej osobie, nie stawiając siebie na pierwszym miejscu.

Takie ćwiczenie można wykonać już z 3 – 4 latkiem, ale również z 12 – 15 latkiem. W zależności od wieku dzieci można to ćwiczenie rozpatrywać w dwóch wariantach. Pierwszy to taki, który pozwala zrobić konkretne rzeczy dla pojedynczych członków rodziny, np. mama robi ulubioną potrawę córki, syn pomaga tacie skosić trawę itp. Drugim wariantem są przyjemności angażujące całą rodzinę, np. córka wymyśliła wspólne wyjście do parku, tata wspólny wieczór gier itp. Ważne, żeby były to pomysły sprawiające przyjemność tym, których kochamy.

U nas z racji na wiek chłopców wytworzył się trzeci wariant – mieszany. Z mężem wymyśliliśmy rozrywki angażujące całą rodzinę, a dzieciaki skupiły się na pojedynczych osobach. Tym sposobem jesteśmy w trakcie realizacji naszej tabeli drobnych przyjemności:

Uczymy się czym jest miłość i jak ważne jest pamiętanie o innych z poszanowaniem siebie. Myślę, że warto chociaż raz wykonać takie ćwiczenie, aby słowa „Kocham Cię” nie były traktowane jako wytrych, pozwalający łatwiej uzyskać to czego się chce. Pamiętajcie też, że zwykłe rzucenie hasła: „teraz zaplanuję drobną przyjemność dla…” nie ma tak dużej mocy, jak wspólne zapisanie planów i tocząca się przy tym dyskusja. To z takich działań płynie pouczająca lekcja dla dzieciaków i takie momenty z pewnością zapamiętają.

 

K.W.

P.S. Chcesz pomóc swojemu dziecku rozwinąć zdrową równowagę psychiczną na przyszłość? Zapraszam do grupy na Facebook-u „Dziecięce emocje” ( TUTAJ ),  tworzy się tam społeczność rodziców świadomych uczuć i emocji, chcących pomagać dzieciom oswajać i uczyć się własnych emocji.

Rodzicu – nie musisz być ze wszystkim sam.

Fanpage – Rodzicielstwo Relacyjne – Facebook