Góra Uczuć – jak obserwować emocje dziecka.

Czy w waszych domach goszczą gry terapeutyczne? Spotkałam się ostatnio z opinią, że skoro dziecko jest normalne to po co mu takie?

Jestem zupełnie innego zdania i chce przedstawić wam dzisiaj sposób używania w domowych warunkach, gry terapeutyczno – edukacyjnej „Góra uczuć” stworzonej przez HEIM. Gra pojawiła się u nas tydzień temu. Nie chciałam od razu pisać wam recenzji, chociaż spodobała mi się od samego początku. Chcieliśmy najpierw wypróbować ją z chłopakami. Chciałam też poobserwować jaki będzie ich odbiór w dłuższym czasie. Czy gierka wyląduje na półce, czy jednak będziemy często do niej wracać. Powiem wam w skrócie – nie zawiodłam się, ale przechodząc do początku.

„Góra Uczuć jest narzędziem terapeutyczno – edukacyjnym, przeznaczonym dla psychologów, pedagogów, psychoterapeutów a także rodziców, którzy chcieliby lepiej poznać swoje dzieci. Ma pozwolić graczom na dzielenie się swoimi doświadczeniami, emocjami i spostrzeżeniami w bezpieczny sposób. Gra bazuje na zdaniach niedokończonych, ćwiczeniach stymulujących wyobraźnię, zadaniach z zakresu komunikacji interpersonalnej, ćwiczeniach oddechowych. Gra Góra Uczuć pozwala na zapoznanie się ze światem dziecka, odkrywa jego schematy myślenia, pokazuje jak radzi sobie ze współpracą i komunikacją w grupie. Może być dobrym wstępem do dalszej rozmowy, zajęć psychoedukacyjnych czy psychoterapii.”

Tyle można wyczytać w opisach internetowych.

Od strony praktycznej może zastąpić standardowe pytanie: „Jak było w szkole?”, „Jak ci minął dzień?”. Wystarczy zasiąść z dzieckiem do rozgrywki i za pewne nie usłyszycie: „nic” ani „dobrze”. Gra pozwala w zabawny, rodzinny sposób wydobyć z dziecka jego aktualny stan emocjonalny. Ja wiem, że psychoterapeuci mają dużą wiedze i potrafią diagnozować nieprawidłowe zachowania, ale nie zapominajmy, że to my – Rodzice – jesteśmy najbliżej naszych dzieci.

Gra posiada dwa zestawy zadań. W tym z walizką należy dokończyć zdanie pierwszą myślą jaka przychodzi nam do głowy. Zdania związane są oczywiście z emocjami. I tak możemy dowiedzieć się, co dziecko lubi, kocha, co je złości lub co zamierza w przyszłości.
W zadaniach z krzyżykiem znajdziemy polecenia do wykonania, niezmiennie związane z uczuciami. Znajdziemy tu wyzwanie pokazania uczestnikom co czyni nas szczęśliwym, odegrania scenki miłości bądź kłótni, itp.
Zadania nie są punktowane i nie mogą być krytycznie oceniane przez rodziców.

Jestem dumna z chłopaków, ponieważ mają naprawdę sporą wiedzę o emocjach, jednak nigdy nie za wiele ćwiczeń dla rozwoju inteligencji emocjonalnej. My postawiliśmy na rozmowę już podczas gry. Pierwsza odbyła się przy karcie „Złość jest mi potrzebna…” na co Mikołaj odpowiedział „do niczego”. Była to okazja do rozmowy o rosnącej w człowieku frustracji, o okazywaniu negatywnych uczuć w zdrowy sposób, a także o stawianiu własnych granic. Dzięki grze wiem, nad którymi emocjami musimy jeszcze popracować, a które dzieci potrafią już wyrazić i rozróżnić. Julian potrafi prawidłowo zdefiniować „pewność siebie”, jednak uważa, że tak naprawdę nikt nie jest do końca pewny siebie, a już na pewno nie on. Jest to więc strefa nad którą możemy jeszcze popracować. Pamiętajmy, że umiejętność rozpoznawania emocji, tego co się dzieje z człowiekiem podczas różnych sytuacji życiowych pozwala dziecku opanować nawet trudne emocje na przykład złość.

Dodatkową zaletą gry jest fakt, że nie ma standardowych, naukowych odpowiedzi. Graliśmy z chłopcami już kilkakrotnie i da się zauważyć, że ich odpowiedzi zmieniają się w zależności od nastroju.

Nie wszystkie emocje wymagają interwencji terapeuty, jednak używanie w domowym zaciszu gry terapeutycznej pozwoli nam łatwiej dotrzeć do tej trudnej do wyrażenia sfery – prawdziwych uczuć dziecka.

Powiem wam jeszcze, że niejednokrotnie chłopcy sami wyciągają grę i grają sami. Aż miło popatrzeć jak rozmawiają ze sobą, nie śmieją się nawzajem ze swoich uczuć tylko wspierają. Czasem podsłuchuję ich z ukrycia…

Darujcie jakość, ale nagrywałam z ukrycia 😉

Gra Gór Uczuć jest narzędziem terapeutycznym i to bardzo dobrym, potrafi w lekki sposób wydobyć z dziecka opowieść o jego wnętrzu. Każde dziecko, nawet te rozwijające się książkowo potrzebuje rozmowy o swoich emocjach. Mając tak dobre narzędzie po naszej stronie pozostaje jedno, najistotniejsze – uważnie słuchać.

Górę Uczuć znajdziecie TUTAJ , a co ważniejsze jest tam jeszcze wiele ciekawych narzędzi do pracy nad rozwojem inteligencji emocjonalnej dzieci. Niebawem przedstawię wam karty, które pomagają pracować nad jedną z najtrudniejszych emocji – złością, również od wydawnictwa HEIM (wypatrujcie konkursu z nagrodą 😉 )